Żywa lekcja historii
Dodane przez Ela Korzeniowska dnia Marzec 01 2017 21:24:57
Kamizelka szturmowa ciążąca na Kubie, hełm przysłaniający oczy Hani, karabin w rękach Mikołaja – to tylko niektóre elementy lekcji historii, jaka miała miejsce w świetlicy na podbaseniu 1 marca.
Powyższe spotkanie stanowiło część obchodów, przypadającego w środę – Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Udział w żywej lekcji historii, uczniowie klasy II f, II g i II i zawdzięczają wychowawcy kl. II f – p. Wiesławowi Bednarczykowi – organizatorowi całego przedsięwzięcia.
Co właściwie się wydarzyło?
Treść rozszerzona
Kamizelka szturmowa ciążąca na Kubie, hełm przysłaniający oczy Hani, karabin w rękach Mikołaja – to tylko niektóre elementy lekcji historii, jaka miała miejsce w świetlicy na podbaseniu 1 marca.
Powyższe spotkanie stanowiło część obchodów, przypadającego w środę – Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Udział w żywej lekcji historii, uczniowie klasy II f, II g i II i zawdzięczają wychowawcy kl. II f – p. Wiesławowi Bednarczykowi – organizatorowi całego przedsięwzięcia.
Co właściwie się wydarzyło?
Pan Robert – prowadzący spotkanie, jest członkiem Fundacji Niepodległości, Organizacji Sokół i Grupy Rekonstrukcji Historycznej, która zajmuje się grupą Rangers z czasów II wojny światowej.
Pan Robert – de facto absolwent naszej szkoły, zapewne po dziadku – żołnierzu, pałający zamiłowaniem do wojskowości, przyszedł na spotkanie z uczniami w pełnym umundurowaniu i z mnóstwem wojskowych gadżetów.
Znalazły się wśród nich m.in.: kamizelka szturmowa z pasem, przeróżne rodzaje wojskowych beretów, furażerka, hełm, bagnet, rekonstrukcja karabinu.
Nauka o żołnierzach wyklętych i nie tylko, nabrała szczególnego wymiaru, tym bardziej, że w spotkaniu brała udział: p. dyrektor Marta Martyniuk.
Prowadzący lekcję historii: wszystkie akcesoria pokazywał, wyjaśniał do czego służyły i skąd dzisiaj Grupa Rekonstrukcji czerpie te i inne okazy.
Na dodatek zafascynowani wojskowością uczniowie mogli wszystkiego dotknąć i przymierzać.
Było bardzo historycznie, a momentami wręcz histerycznie, szczególnie gdy w obieg poszedł hełm…czy pojawiły się różne okazy pocisków.
A na koniec namiastka prawdziwej wojskowości: kilkuminutowa musztra.
I tak nagle zrobiło się cicho… Ciekawe dlaczego?
Ela Korzeniowska