Nawigacja
DEUTSCH PLUS
insta.ling
Aktualnie online
Gości online: 38
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 20
Najnowszy użytkownik: Dorota Ziolkowska-Zych
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 20
Najnowszy użytkownik: Dorota Ziolkowska-Zych
Certyfikaty
Dyrekcja
Wicedyrektor
mgr Marta Martyniuk
mgr Marta Martyniuk
Pn 1200 - 1500
Wt 1200 - 1400
Śr 730 - 915
Cz 1200 - 1315
Pt 900 - 1200 filia
Wt 1200 - 1400
Śr 730 - 915
Cz 1200 - 1315
Pt 900 - 1200 filia
Dyrekcja
Wicedyrektor
mgr Anna Trochimowicz
mgr Anna Trochimowicz
Pn 730 - 1000
Wt 1000 - 1200
Śr 1100 - 1300
Cz 730 - 900
Pt 1100 - 1400
Wt 1000 - 1200
Śr 1100 - 1300
Cz 730 - 900
Pt 1100 - 1400
Dyrekcja
Wicedyrektor
mgr Iwona Wąsik
mgr Iwona Wąsik
Pn 1000 - 1200
Wt 730 - 1100
Śr 1300 - 1500
Cz 1300 - 1400
Pt 730 - 1000
Wt 730 - 1100
Śr 1300 - 1500
Cz 1300 - 1400
Pt 730 - 1000
Magia B.N. nadchodzi
Choć od świąt Bożego Narodzenia dzieli nas jeszcze dwa tygodnie, uczniowie niektórych klas drugich mieli szczęście poczuć ich niebywałą magię już teraz. Mowa o klasach: 2c, 2g, 2h i 2i, które w ubiegłym tygodniu odwiedziły wraz z wychowawcami Fabrykę bombek. Wrażeń było co nie miara. Przekonajcie się sami śledząc naszą opowieść i galerię.
Mimo że Muzeum Bombki Choinkowej w Nowej Dębie istnieje zaledwie od 4 lat, odwiedziło je mnóstwo wycieczek. Dlaczego? Bo jest jednym z nielicznych muzeów tego typu i można w nim dowiedzieć się wszystkiego, co w zasadzie wiedzieć o bombce choinkowej można.
Na początku zwiedzania muzeum, przewodnik zapoznał uczniów z różnymi stylami dekoracji świątecznych, np.: amerykańskim, wiktoriańskim, norweskim, francuskim i staropolskim. Następnie uczniowie oglądali przeróżne ekspozycje bombek: kolekcję kwiatową, oryginalnych a’la jaj bombkowych, kolekcję serc przygotowaną na zamówienie, bombki z logo firm itp. Przewodnik pokazał uczniom kolekcję bombek stworzoną z okazji 200 rocznicy narodzin Hansa Christiana Andersena i specjalną bombkę z autografem Jurka Owsiaka z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W czasie zwiedzania muzeum, uczniowie mieli okazję obejrzeć również narzędzia służące do produkcji bombek i sam proces ich dmuchania. Słychać było tylko: och! i ach! Drugoklasiści obserwowali panie malujące ręcznie bombki, po czym sami mieli możliwość spróbować swych sił w tym zakresie. I okazało się, że to wcale nie jest takie proste…
Na koniec, chyba najbardziej upragniony moment wycieczki: zakupy w sklepie z setkami różnych rodzajów bombek. Każdy chwycił w dłoń koszyk i ruszył na bój! A naprawdę było w czym wybierać: klasyczne bombki okrągłe, bombki z dedykacjami, misie, kotki, pieski, nawet kot w butach i piłka nożna… Reszty z kieszonkowego raczej nie przywiózł nikt, na szczęście wszyscy przywieźli całe bombki i te zakupione, i pamiątkowe z własnym imieniem, i na koniec własnoręcznie malowane.
Zatem pamiątek z pobytu w Muzeum Bombki Choinkowej mamy całe mnóstwo, dzięki nim pamięć o wycieczce do Nowej Dęby będzie żywa przez całe święta. A nawet dłużej: aż szklane bombki nie zmienią się w szkiełkowy pyłek...
Ela Korzeniowska
Mimo że Muzeum Bombki Choinkowej w Nowej Dębie istnieje zaledwie od 4 lat, odwiedziło je mnóstwo wycieczek. Dlaczego? Bo jest jednym z nielicznych muzeów tego typu i można w nim dowiedzieć się wszystkiego, co w zasadzie wiedzieć o bombce choinkowej można.
Na początku zwiedzania muzeum, przewodnik zapoznał uczniów z różnymi stylami dekoracji świątecznych, np.: amerykańskim, wiktoriańskim, norweskim, francuskim i staropolskim. Następnie uczniowie oglądali przeróżne ekspozycje bombek: kolekcję kwiatową, oryginalnych a’la jaj bombkowych, kolekcję serc przygotowaną na zamówienie, bombki z logo firm itp. Przewodnik pokazał uczniom kolekcję bombek stworzoną z okazji 200 rocznicy narodzin Hansa Christiana Andersena i specjalną bombkę z autografem Jurka Owsiaka z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W czasie zwiedzania muzeum, uczniowie mieli okazję obejrzeć również narzędzia służące do produkcji bombek i sam proces ich dmuchania. Słychać było tylko: och! i ach! Drugoklasiści obserwowali panie malujące ręcznie bombki, po czym sami mieli możliwość spróbować swych sił w tym zakresie. I okazało się, że to wcale nie jest takie proste…
Na koniec, chyba najbardziej upragniony moment wycieczki: zakupy w sklepie z setkami różnych rodzajów bombek. Każdy chwycił w dłoń koszyk i ruszył na bój! A naprawdę było w czym wybierać: klasyczne bombki okrągłe, bombki z dedykacjami, misie, kotki, pieski, nawet kot w butach i piłka nożna… Reszty z kieszonkowego raczej nie przywiózł nikt, na szczęście wszyscy przywieźli całe bombki i te zakupione, i pamiątkowe z własnym imieniem, i na koniec własnoręcznie malowane.
Zatem pamiątek z pobytu w Muzeum Bombki Choinkowej mamy całe mnóstwo, dzięki nim pamięć o wycieczce do Nowej Dęby będzie żywa przez całe święta. A nawet dłużej: aż szklane bombki nie zmienią się w szkiełkowy pyłek...
Ela Korzeniowska