22. Internationales Jugendworkcamp Bergen-Belsen
Dodane przez Andrzej_Bl dnia Kwiecień 05 2016 17:02:52
W dniach 15 – 25 marca delegacja uczniów naszej szkoły: Kinga Ciosek (kl. 3a), Piotr Pluta (kl. 3b), Anna Lipska (kl. 3d) pod opieką p. Agnieszki Lenarczyk wzięła udział w międzynarodowym obozie młodzieżowym 22. Internationales Jugendworkcamp Bergen-Belsen w Oldau k. Hanoweru (Niedersachsen). W spotkaniu uczestniczyli młodzi ludzie z Białorusi, Ukrainy, Litwy, Polski, Rosji, Izraela i RPA. Zajmowaliśmy się problematyką wojny, zagłady i rasizmu, zwiedziliśmy multimedialną wystawę w miejscu pamięci Bergen-Belsen, spotkaliśmy się ze świadkiem historii, p. Barbarą Müller, byliśmy na wycieczce w Hanowerze. Uczestników warsztatów odwiedziła telewizja NDR oraz lokalna prasa, której Anka i Kinga udzieliły wywiadu. Wspólne zajęcia kierowane przez 10-osobowy niemiecki zespół prowadzący stworzyły przyjacielską atmosferę. Projekt pozwolił wspólnie zmierzyć się z historią oraz nawiązać przyjaźnie z rówieśnikami z innych krajów.
Treść rozszerzona
W dniach 15 – 25 marca delegacja uczniów naszej szkoły: Kinga Ciosek (kl. 3a), Piotr Pluta (kl. 3b), Anna Lipska (kl. 3d) pod opieką p. Agnieszki Lenarczyk wzięła udział w międzynarodowym obozie młodzieżowym 22. Internationales Jugendworkcamp Bergen-Belsen w Oldau k. Hanoweru (Niedersachsen). W spotkaniu uczestniczyli młodzi ludzie z Białorusi, Ukrainy, Litwy, Polski, Rosji, Izraela i RPA. Zajmowaliśmy się problematyką wojny, zagłady i rasizmu, zwiedziliśmy multimedialną wystawę w miejscu pamięci Bergen-Belsen, spotkaliśmy się ze świadkiem historii, p. Barbarą Müller, byliśmy na wycieczce w Hanowerze. Uczestników warsztatów odwiedziła telewizja NDR oraz lokalna prasa, której Anka i Kinga udzieliły wywiadu. Wspólne zajęcia kierowane przez 10-osobowy niemiecki zespół prowadzący stworzyły przyjacielską atmosferę. Projekt pozwolił wspólnie zmierzyć się z historią oraz nawiązać przyjaźnie z rówieśnikami z innych krajów.
Kinga: Ludzie, którzy uczestniczyli w tych warsztatach, okazali się wspaniali, bardzo mili, życzliwi i otwarci. Miałam okazję poznać, porozmawiać, a nawet zaprzyjaźnić się z młodzieżą z Izraela, Litwy, Białorusi, Ukrainy, Południowej Afryki oraz z wieloma osobami z Niemiec. To spotkanie było nie tylko świetną zabawą, ale także wiele nas nauczyło. Zdałam sobie sprawę, że kultura, religia, język czy kolor skóry nie są najważniejsze, ponieważ w środku jesteśmy tacy sami. Dowiedziałam się wiele o losach ludzi w czasie wojny oraz o tym, co naprawdę czuli i wiedzieli. Mieszkałam w pokoju z Mayą z Izraela, z którą od razu złapałam nić porozumienia i do tej pory utrzymuję kontakt. W ciągu dnia odbywały się różne warsztaty tematyczne oraz zwiedzaliśmy wiele bardzo ciekawych miejsc. Wieczorami mieliśmy czas na lepsze poznanie się, zintegrowanie i zabawę, była otwarta Nachtcafé, w której mogliśmy porozmawiać, potańczyć i wysłać liścik do kogoś. Cały wyjazd bardzo pozytywnie wspominam. Uważam, że było to niesamowite, niepowtarzalne doświadczenie i chętnie wróciłabym tam za rok.
Piotrek: Wyjazd do Bergen-Belsen wspominam jako bardzo ciekawą i pouczającą wycieczkę. Poznałem wiele osób z innych krajów, z którymi nie miałem dotąd okazji się spotkać. W szczególności zaprzyjaźniłem się z Andriy’em, który przyjechał z Ukrainy. Połączyła nas wspólna pasja do koszykówki. Równie dobrze rozmawiało mi się z Phelo pochodzącym z Południowej Afryki. Poza wieloma nowymi znajomościami dużo dowiedziałem się o takich miejscach, jak Bergen-Belsen. Na wspólnych warsztatach zgrałem się z innymi i pierwszy raz miałem okazję współpracować z ludźmi mówiącymi wyłącznie po angielsku. Doświadczenia i znajomości zdobyte podczas tego wyjazdu są dla mnie niezapomniane, dalej utrzymuję kontakt z niektórymi uczestnikami. Bardzo miło wspominam wyjazd, chętnie pojechałbym drugi raz, gdybym miał taką możliwość.
Anka: Według mnie największym plusem tego wyjazdu była atmosfera, pomimo ogromnych różnic kulturowych wszyscy byliśmy wobec siebie równi. Ten projekt poszerzył bardzo moje horyzonty, pozwolił poznać nam historię, w wybrany przez nas sposób, każdy mógł wybrać 1 z 4 warsztatów, które najbardziej mu odpowiadały. Dał nam również możliwość poznania niesamowitych ludzi, pozwalał stosować w praktyce nasz angielski lub niemiecki, co jest kolejnym plusem, bo rzadko mamy okazję sprawdzić poziom naszej komunikatywności w takim stopniu. Podczas naszego pobytu w Oldau była tylko jedna rzecz, którą bym zmieniła - pożegnanie. Był to najsmutniejszy punkt przewidzianego programu, byliśmy przywiązani do naszych nowych przyjaciół i musieliśmy się rozstać. Jednak dobrze rozwinięte media społecznościowe pozwalają nam na pozostanie z nimi w kontakcie. Gdybym miała możliwość, pojechałabym tam jeszcze raz.